poniedziałek, 29 czerwca 2009

potrzebny odpoczynek

czuję potworne zmęczenie. i ja i Marcin. za dużo rzeczy na raz, za dużo zmartwień, za mało snu... staję się mniej wydajna. nie lubię nie mieć kontroli nad tym co moje, a zwłaszcza nad swoim organizmem. do pracy jadę na autopilocie. po dwóch, trzech godzinach snu to chyba raczej normalna reakcja.
muszę to wszystko sobie poukładać w głowie. muszę odpocząć i do pewnych rzeczy i ludzi nabrać dystansu. zacząć myśleć o sobie.

niedzielna noc wypadła bardzo fajnie. odwiedziła nas ekipa NARRAGANSET, bardzo dziękujemy, przyszli "stali" goście, byli też tacy, którzy trafili pierwszy raz. mamy nadzieję, że się podobało ;) i wrócił Maciuś. bardzo się cieszę, bo po sobotniej nocy obawiałam się mocno utraty tak zacnego gościa. Maćku, bez Ciebie ten lokal nie będzie tak kolorowy, a wino na ścianach i soczysta śliwka stracą blask ;) zabrakło Mareczka i nie ukrywam, że się martwimy o jego zdrowie. na sobotniej imprezie uległ małemu wypadkowi, w wyniku którego mocno ucierpiała jego noga. Marku, odezwij się co z Tobą.
poza tym spokojnie. oczywiście lokatorzy narzekają, choć było cicho, ale to już ze złośliwości. niczego nie wskórają, co najwyżej popsują mi humor.
dziś nieczynne, ale już we wtorek ruszamy na nowo. i przypominam o środowym śpiewaniu :)
pozdrawiam wszytkich bardzo ciepło :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

hm...