uwielbiam jak jest gorąco. znoszę upały rewelacyjnie. gorzej z moim zwierzyńcem. pies schodzi do piwnicy, bo tam najchłodniej i wynurza się tylko na picie i siusiu. kot natomiast sprawia wrażenie jakby upał był wszystkim tym co garfieldy lubią najbardziej
Nasze koty podobno się w Rąbieniu zadomowiły, Foch wszędzie i we wszystkim teściowi towarzyszy, najbardziej ciesząc się podlewaniem (lubi sukinkot wodę ;-)), Frida się zaszywa gdzieś na zewnątrz i wracają tylko, żeby coś zjeść.
OdpowiedzUsuńKotom dobrze, ale my się dusimy trochę w mieście. Na szczęście powiedziano nam, że w taką pogodę będzie można szybko z małą wyjść na dwór, czego oczywiście nie możemy się doczekać...
Hm, właśnie zauważyłem, że świeżo upieczony rodzic zawsze skieruje rozmowę na temat swojego maleństwa ;-))))