no i jesteśmy w domu.
szara rzeczywistość.
zimno, szaro, smutno.
wszystko wygląda nie tak, jakbym chciała.
wszędzie pozostawiony bałagan, wszystko się lepi od kłamstw...
zaryzykowałam. zaufałam. i straciłam.
nie było warto. nie miało sensu.
mam doła, więc nie wiem, czy pisanie dzisiaj ma jakikolwiek sens.
Aga
OdpowiedzUsuńWakacji z dziećmi już nikt Wam nie odbierze. To najważniejsze, a reszta się jakoś wyprostuje - poradzicie sobie, zawsze sobie radziliście.
Jesteśmy blisko, jakby co.