sobota, 4 lipca 2009

przemeblowanie...

tak jakoś fajnie się zrobiło. na małej sali są wszystkie sofy, przy nich małe stoliczki, można grać w karty, spędzić czas na rozmowach, super. Maciek poprzestawiał meble, bardzo mi się to podoba. dziękuję :)

Kochani!!!
znalazłam paszport! ucieszyłam się jak dziecko, ważny do 2014 roku. super, jadę na wakacje!!!
już euforia, już radość, a tu klops, jadąc dziś do pracy włączam radio, a w wiadomościach informują, że najprawdopodobniej 10 lipca, odbędzie się strajk na Okęciu. dla nie wtajemniczonych - 10 lipca wylatujemy na dwa tygodnie do Włoch, na Sardynię.
jaki syf, jaki kibel!!! kurwa!!! nie zapracowałam sobie? nie zasłużyłam? co jest!!!
nasze pierwsze wakacje od ośmiu lat, i to jakie wakacje!!! i taka wiadomość. na razie nie wpadam w histerię. staram się być spokojna.

robię również przemeblowanie i porządki w mojej głowie. układam. sortuję. dystansuję się. są wydarzenia i ludzie, którzy starają się mi zaszkodzić, ale nie wysilajcie się. co mnie nie zabije, to mnie wzmocni. mam w dupie to co o mnie mówicie, szanowni wrogowie!!! mam wokół siebie wystarczająco dużo przyjaciół, żeby spać spokojnie (choć ostatnio snu mam niewiele :D).
i jeszcze jedno do tych wszystkich, którzy mają za dużo wolnego czasu i knują, plotkują i mataczą. zajmijcie się pracą. praca uszlachetnia :p

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

hm...